Social media
Ameryka Północna najczęstszym celem ataków ransomware
Najnowsze dane pokazują, że Ameryka Północna stanowi główny cel cyberataków oprogramowaniem ransomware dokonywanych przez rosyjskich cyberprzestępców - informuje Bloomberg.
Firma Chainalysis, zajmująca się analizą rynku kryptowalut, opublikowała raport, według którego najwięcej ataków oprogramowaniem ransomware jest wymierzone w Amerykę Północną.
Od lipca 2020 do czerwca 2021 roku ofiary cyberataków z tego regionu zdecydowały się zapłacić łącznie 131 mln dolarów okupu w kryptowalucie - pisze Bloomberg.
Ameryka Północna na celowniku
Zainteresowanie regionem Ameryki Północnej, a szczególnie firmami działającymi na terenie USA, potwierdza wiele incydentów, które miały miejsce tylko w tym roku i osiągnęły dużą skalę, zakłócając tym samym łańcuchy dostaw.
Przykładem jest lipcowy atak na firmę informatyczną Kaseya, co doprowadziło do paraliżu tysiąca firm na całym świecie, o czym pisaliśmy na naszym portalu.
Kilka tygodni wcześniej miał miejsce atak na JBS SA, największego na świecie producenta mięsa oraz na Colonial Pipeline, operatora sieci rurociągów paliwowych w Stanach Zjednoczonych. Ta ostatnia zdecydowała się na zapłacenie okupu w wysokości 4,4 mln dolarów hakerom powiązanym z rosyjskim rządem - podkreśla Bloomberg.
„Liczba aktorów odpowiedzialnych za te ataki jest zaskakująco mała” - poinformowano w raporcie.
Gangi ransomware powiązane z Rosją
„Gangi ransomware, których celem były ofiary z Ameryki Północnej, to m.in. takie grupy, jak NetWalker, Egregor, Phoenix Cryptolocker i Doppelpaymer. Wszystkie wymienione wykazują powiązania z grupami cyberprzestępczymi mającymi siedzibę w Rosji, w tym z grupą Evil Corp., która miała związek z rosyjskim rządem” - podaje Chainalysis.
Po serii dużych ataków Joe Biden nie ukrywał możliwości odwetu za tego typu incydenty, w których pierwszym i głównym podejrzanym zdaje się być Rosja.
Nastroje amerykańskie prezydenta wobec Kremla potwierdza fakt, że w tym tygodniu odbyła się wirtualna konferencja dotycząca ataków ransomware i zagrożeń w cyberprzestrzeni zorganizowana przez USA. Na wydarzenie zaproszono przedstawicieli 30 krajów, wśród których nie było przedstawicieli Kremla. Powodem tego jest fakt, że większość cyberataków pochodzi z Rosji, co potwierdzają najnowsze dane opublikowane przez Microsoft.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany